Wulkan Turrialba pierwsze oznaki przebudzenia dawał już 6 lat temu. Końcem października 2014r. zarwała się jego wewnętrzna ściana. Spowodowało to wówczas wzniesienie w górę pyłu, a wiatr przeniósł go dalej na odległość 50 km. Obecnie wulkan posiadający 4 kratery (tylko 1 aktywny) wyrzucił ze swego wnętrza dym i pył na wysokość 3000 m.
W stolicy Kostaryki, San Jose, odległej od wulkanu tylko 45 km czuć jest ostry zapach siarki, a budynki i samochody pokryły się warstwą pyłu wulkanicznego. Setki ludzi trafiło do szpitali skarżąc się na problemy oddechowe i problemy skórne. Wulkanolodzy są zgodni, że eksplozja wulkanu była najsilniejsza od 6 lat.
Prawdopodobnie zginęły 3 osoby, które znajdowały się najbliżej epicentrum. Okolice wulkanu oraz sam wulkan stanowi atrakcję turystyczną Kostaryki i jest miejscem bardzo często odwiedzanym przez turystów.