Jak podają oficjalne źródła libańskie, w czterech samobójczych zamachach bombowych zginęło 5 osób, a 15 zostało rannych.
Do zamachów doszło w chrześcijańskim mieście Qaa, w pobliżu granicy z Syrią. Na razie nikt nie przyznał się do zamachu, niemniej w telewizji Al-Manar członkowie szyickiego Hezbolachu winą obarczają sunnickich radykałów z Daesch (tzw. państwo islamskie).
Pierwszy wybuch nastąpił o 4:20 czasu lokalnego (01:20 GMT). Pozostałe 3 detonacje nastąpiły chwilę później, gdy ludzie zaczęli zbiegać się w pobliże pierwszego wybuchu. Na miejscu pierwszego wybuchu dość szybko pojawiło się wojsko, które jak podaje burmistrz miasta Bashir Matar, oddało kilka strzałów w kierunku czwartego zamachowcy, niestety zdążył się wysadzić w powietrze.