W wyniku wybuchu samochodu pułapki w handlowej dzielnicy Bagdadu, Karadzie, śmierć poniosło 292 osób, a ponad 150 zostało rannych. Atak przeprowadzony został w niedzielnych, godzinach porannych, gdy na ulicach znajdowało się bardzo dużo ludzi. Do zamachu przyznała się islamska grupa terrorystyczna, Daesh.
Wybuch był tak silny, że pobliskie budynki, w tym centrum handlowe, zostały całkowicie zniszczone. Mieszkańcy dzielnicy obrzucili kamieniami konwój z premierem Iraku, Hajderem al-Abadim, który przyjechał na miejsce zdarzenia, jako znak protestu przeciwko władzom, które wykazują sporą bierność w walce z terrorystami z państwa islamskiego. Szef irackiego rządu już zapowiedział odwet i dodał że atak był wynikiem przegranych walk organizacji terrorystycznych na froncie w Syrii i Iraku. W Iraku ogłoszono 3 dniową żałobę.