Szwecja. Akt terroru w Sztokholmie

Zaledwie kilka dni po ujawnieniu w szwedzkiej telewizji TV4 informacji o segregacji dzieci ze względu na płeć w autobusie szkolnym dowożącym nieletnich do islamskiej szkoły w Sztokholmie i dzień po wyrażeniu oburzenia zaistniałą sytuacją przez premiera Szwecji doszło dziś do jak to zostało nazwane przez tamtejsze służby „prawdopodobnego aktu terroru”. Zamachowiec skradł ciężarówkę, a następnie wjechał nią w tłum ludzi poruszających się deptakiem, po czym uderzył w bok domu towarowego. Zdarzenie miało miejsce na handlowej ulicy w samym centrum stolicy Szwecji. W wyniku rajdu śmierć poniosły 4 osoby, a 15 zostało rannych.

Zaraz po zamachu wstrzymany został cały ruch miejski – stanęło metro oraz autobusowe linie miejskie. Wyłączono także sieć komórkową, co doprowadziło do sporego chaosu w stolicy, ponieważ ludzie nie mieli jak dostać się do własnych domów, ponieważ komunikacja miejska nie działała, a brak sieci telefonicznej uniemożliwiał ludziom wezwanie taksówki.

Terrorysta, 39 letni Uzbek, został zatrzymany przez policję kilka dni po zamachu. Jak sam twierdzi, jest dumny z tego co zrobił. Z oficjalnych źródeł szweckich wynika, że uzbekistańczyk miał zostać deportowany, ponieważ został odrzucony jego wniosek azylowy. 10-04-2017r. Szwedzi uczcili pamieć pomorodowanych minutą ciszy.