Fragment rzeki Parana biegnącej w pobliżu stolicy Argentyny, Buenos Aires w sobotę rano stał się krwisto czerwony. Z początku zaalarmowane władze stwierdziły, że kolor jest efektem kwitnienia glonów, teoria jednak upadła, ponieważ w wodzie nie znaleziono żadnych glonów. Kolejną teorią jest wyciek ścieków, natomiast na tą tezę też nic nie wskazuje.