W mieście Saint-Etienne-du-Rouvray, niedaleko Rouen dwóch islamskich napastników wtargnęło do kościoła podczas porannej mszy biorąc za zakładników księdza, 2 siostry oraz kilkoro zgromadzonych w nim wiernych. Elitarny oddział francuskiej policji bardzo szybko i sprawnie przeprowadził akcję odbicia zakładników, w wyniku której obaj przestępcy zostali “zneutralizowani”. Wcześniej jednak islamiści zabili księdza.
W momencie, gdy islamiści wtargnęli do kościoła uzbrojeni w noże oraz jak się później okazało, atrapy ładunków wybuchowych, od razu swoją uwagę skupili na księdzu odprawiającym mszę. Wówczas jedna z sióstr zakonnych uciekła z kościoła, a następnie poinformowała służby o zdarzeniu. Na miejsce bardzo szybko przyjechały oddziały francuskiej policji specjalizujące się w sytuacjach, gdzie pojawiają się zakładnicy.
Jak mówi naoczny świadek zdarzenia, siostra Daniella, nim sytuacja została rozwiązana przez antyterrorystów, islamiści zmusili 84-o letniego ojca Jacquesa Hamela do uklęknięcia przed nimi, a następnie poderżnęli mu gardło. Mordowany ojciec Hamel chciał się bronić, ale nie dał rady. Całe zdarzenie nagrywali telefonami, chwilę przed morderstwem wygłosili przed ołtarzem, coś jakby “kazanie” w języku arabskim – jak twierdzi s.Daniella.
Gdy przed kościołem zjawiła się policja użyli troje zakładników jako żywe tarcze w celu zablokowania możliwości wejścia do kościoła. Gdy zobaczyli, że policjanci “odpuszczają” i wycofują się, ruszyli w ich stronę krzycząc “allah akbar”, chwilę potem zostali zastrzeleni przez mundurowych.
Państwo islamskie przyznało się, że napastnicy byli ich “żołnierzami”.
Jeden z dżihadystów nazywał się Adel Kermiche, miał 19 lat. Jak podają służby wewnętrzne francji, próbował dwa razy dostać się do Syrii i walczyć po stronie pańśtwa islamskiego. Drugi morderca to również 19-o letni Abdel Malik Petitjean, mieszkaniec wschodniej Francji. Służby włączyły go na listę radykalnych muzułmanów kilka dni wcześniej.