Podczas niedzielnej mszy świętej w katedrze na wyspie Jolo (południe Filipin) doszło do dwóch wybuchów bomb. Pierwsza została zdetonowana wewnątrz Wikariatu Apostolskiego, a gdy na miejsce zdarzenia przyjechały służby mundurowe zdetonowana została druga bomba niedaleko wejścia do katedry. Zginęło co najmniej 20 osób cywilnych oraz 7 żołnierzy, a rannych zostało 61 cywilów, dwóch policjantów i 14 żołnierzy.
Władze podejrzewają, że odpowiedzialność z atak ponosi islamska grupa terrorystyczna Abu Sajaf, która na wyspie Jolo ma swoją siedzibę. Ugrupowanie to złożone zostało założone w latach 90 XX wieku, dzięki finanoswemu wsparciu członka rodziny Osamy bin Ladena.
Abu Sajaf jest przedstawicielem ruchu muzułmańskich separatystów, którzy już od lat 70-tych XX wieku dążą do przekształcenia południa Filipin w kalifat (co przyczyniło się do śmierci ponad 150 tysięcy ludzi), a jej członkowie złożyli przysięgę wierności tzw. państwu islamskiemu.